Dane przekazywane do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców przez Stacje Kontroli Pojazdów, prowadzą do naprawdę ciekawych wniosków. Okazuje się, że stan techniczny samochodów w Polsce i w Niemczech dzieli duża różnica. Dla wielu będzie to zakasujące, ale auta w Polsce są nawet sześciokrotnie lepsze od tych poruszających się po drogach naszych zachodnich sąsiadów. Jednak, czy aby na pewno?
Samochody w Polsce lepsze niż w Niemczech?
Dzięki danym trafiającym do systemu CEPiK dowiedzieliśmy się, że w ciągu 12 miesięcy poprzedniego roku w Polsce przeprowadzono 18 277 548 badań technicznych pojazdów. W aż 17 654 508 zakończyły się one dopuszczeniem auta do ruchu. Wynikiem negatywnym zakończyło się jedynie 615 177 przeglądów, a 7 863 badań zostało przerwanych.
Czy to oznacza, że stan techniczny aut w Polsce jest naprawdę dobry? Niekoniecznie, a podaje jedynie w wątpliwość kondycję polskiego systemu kontroli stanu technicznego pojazdów. Z danych otrzymanych przez CEPiK wynika, że badania technicznego w Polsce nie zalicza tylko 1 na 28 samochodów. Dla porównania, według danych TUV w Niemczech taki stosunek to 1:5. Różnica jest więc ogromna, a większość kierowców na pytanie o samochody w lepszym stanie technicznym bez wahania wskaże na auta w Niemczech.
Czy diagności przymykają oko na usterki?
Wydaje się więc, że system badań technicznych pojazdów ma sporo luk. Z pewnością stan techniczny samochodów w Polsce nie jest tak dobry, jak sugerują to wyniki dostarczone do CEPiK. Zresztą wiele samochodów w ogóle nie jest badanych. Zdarza się, że diagności, którzy widzą, iż samochód jest w fatalnym stanie i nie ma szans na zaliczenie badania, od razu odsyłają właściciela takiego auta z kwitkiem. Wszystko po to, aby dokonał on jego przeglądu w warsztacie i wykonał odpowiednie naprawy. To swego rodzaju ukłon w stronę kierowców. Nie muszą ono bowiem wnosić opłaty, jeżeli badanie się jeszcze nie rozpoczęło. Usterki dyskwalifikujące pojazd w oczach diagnosty wymieniono w artykule pt. “Najczęstsze przyczyny niezaliczenia badania technicznego“.
Nie wszystkie samochody przechodzą badania techniczne?
Fakt, że stan techniczny samochodów w Polsce nie jest tak dobry, jak podają dane CEPiK, nie podlega żadnym wątpliwościom. Niepokojąco wyglądają jednak same dane dotyczące przeglądów. Wg CEPiK przeprowadzono 18 277 548 badań technicznych. W tej liczbie są badania obowiązkowe i wykonane w związku z zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego przez policję. Wygląda więc na to, że wiele aut nie jest kontrolowanych w SKP. Skąd takie przypuszczenia?
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) na dzień 30.06.2017, w Polsce było 29 149 178 pojazdów silnikowych, z czego aż 22 109 572 samochodów osobowych. Wprawdzie nie każdy pojazd silnikowy musi być rejestrowany, ale same samochody osobowe, ciężarowe i motocykle to aż 26 720 871 pojazdów. Jeżeli interpretować te wyniki, nawet pomimo tego, że nie ma jeszcze danych o liczbie pojazdów zarejestrowanych na 2018 rok, oznacza to, że diagności mogą nie oglądać ponad 8 mln pojazdów.
W grupie tej są nowe samochody i poruszające się na “żółtych” tablicach rejestracyjnych. Pierwsze nie muszą przechodzić badania przez trzy lata od czasu pierwszej rejestracji, drugie z kolei nie podlegają okresowym badaniom technicznym. Takich aut nie jest jednak więcej niż 1-1,5 mln. Po polskich drogach, bez ważnych badań każdego roku poruszać się więc może nawet kilka milionów pojazdów. Tak więc stan techniczny samochodów w Polsce nie jest tak dobry, jak mogą wskazywać na to wyniki podawane przez CEPiK. Wątpliwe jest również to, że są one w lepszym stanie od pojazdów w Niemczech.
Jak weryfikować stan samochodu z rynku wtórnego?
Stan techniczny samochodów w Polsce jest bardzo różny. Tak samo różni są sprzedawcy, którzy chcą pozbyć się swojego auta. Niestety, nie brakuje sprzedawców, a wśród nich handlarzy, którzy chcą oszukać nabywców i sprzedać im samochód wypadkowy, w złym stanie technicznym, a nawet kradziony. Dlatego zawsze takie auto musi być zweryfikowane pod kątem technicznym w niezależnym warsztacie lub Autoryzowanej Stacji Obsługi. Sprawdzenia wymaga też Historia Pojazdu. Taki raport zawiera w sobie:
- dane techniczne auta
- przebieg pojazdu
- opcje wyposażenia
- historię uszkodzeń i sprawdzeń
- sprawdzenie w bazach pojazdów kradzionych
- usterki fabryczne
- dane i zdjęcia z poprzednich aukcji internetowych
- dane producenta
Wraz z przeglądem technicznym, jazdą próbną i oględzinami przez mechanika, pozwala to znaleźć samochód wart swojej ceny, który nie jest kradziony, nie ma wypadkowej historii i przekręcanego licznika.