Hamburg jest pierwszym niemieckim miastem, które w odpowiednich strefach wprowadziło zakaz poruszania się samochodami z silnikami wysokoprężnymi, które nie spełniają normy Euro 6. Więcej o tym pisaliśmy w artykule pt. “Hamburg zakaże wjazdu dla diesli“. Na pewno tego grona dołączą inne metropolie. Jedną z nich jest Bruksela. Na szczęście dla mieszkańców stolicy Belgii zakaz dla samochodów z silnikami Diesla zacznie tam obowiązywać najprawdopodobniej dopiero za nieco ponad dekadę.
Ochrona powietrza w Brukseli
Zakaz dla diesli w Brukseli rozważany jest przez dwie partie — Ecolo i Groen. Wszystko ze względu na akcję umieszczenia w tym mieście urządzeń do pomiaru stężenia dwutlenku węgla. Część z nich wskazała na przekroczenie norm. W związku z tym dla ochrony powietrza rozważany jest tam zakaz poruszania się samochodami z silnikami wysokoprężnymi.
Stolicę Belgii zbadano w 192 miejscach. Były one na tyle zróżnicowane, aby problem ukazać jak najbardziej obiektywnie. 20 proc. wszystkich urządzeń wykazała, że przekraczane są wynoszące 40 mikrogramów na metr sześcienny europejskie normy. W takiej sytuacji belgijska minister ds. środowiska Celine Fremault chce zakazu wjazdu dla takich aut do Brukseli. Zakaz dla samochodów z silnikami Diesla w Brukseli zacząć ma obowiązywać jednak dopiero od roku 2030.
Jeśli tak się stanie, Bruksela będzie kolejną metropolią, która wprowadzi taki zakaz. O Hamburgu już wspominaliśmy. Otwartą drogę do wprowadzenia takich restrykcji mają też Stuttgart i Dusseldorf. Ponadto w roku 2024 zakaz dla samochodów z silnikami Diesla wprowadzą Paryż i Rzym, a w roku 2030 Mediolan.
Belgowie odwracają się od diesli
Warto odnotować, że przez wiele lat w Belgii diesle sprzedawały się znacznie lepiej aniżeli samochody z silnikami benzynowymi. Wszystko ze względu na przyznawane dotacje. Sytuacja odwróciła się w roku 2011, kiedy postanowiono odejść od takich premii.
Świadomość szkodliwości spalin pochodzących z silników wysokoprężnych rośnie jednak w całej Europie, a początkiem tego zjawiska była afera Dieselgate. Coraz głośniej mówi się o eliminacji takich aut, o czym najlepiej świadczy zachowanie niektórych producentów. Ci składają deklaracje o zaprzestaniu produkcji pojazdów, w których jednostką napędową jest silnik wysokoprężny. Rezygnację z takich samochodów potwierdziło między innymi Porsche, o czym więcej przeczytacie w artykule “Samochody z silnikami Diesla od Porsche idą w odstawkę“. Są jednak i tacy, którzy sądzą, że diesle nie zginą i nadal będą rozwijane. Takie stanowisko zajmują choćby VW czy Mercedes, a więc motoryzacyjni giganci, którzy w silniki Diesla zainwestowali ogromne środki.
Używane diesle trafią do Polski?
Nie jest wykluczone, że duża część diesli, które nie spełniają normy Euro 6, trafi do Polski. Zwłaszcza z Niemiec, gdzie takie zakazy są już wprowadzane i w najbliższej przyszłości poza Hamburgiem zdecydują się na nie kolejne miasta. Szerzej problem ten opisaliśmy w artykule “Używane diesle z Niemiec zaleją polski rynek“. Jednak zakaz dla samochodów z silnikami Diesla w niemieckich miastach jest dla polskiego kierowcy szansą nabycia dobrego samochodu w konkurencyjnej cenie, który wielokrotnie ma też bogate wyposażenie. Ważne jednak, aby takie auto było zweryfikowane. Najlepiej przy wykorzystaniu do tego raportu VIN do zamówienia w serwisie autobaza.pl. Ten pozwala sprawdzić fabryczne wyposażenie pojazdu czy jego dane techniczne. Dodatkowo zawiera w sobie informacje o kolizjach i wezwaniach serwisowych, archiwalne zdjęcia, a nawet raport z baz kradzieżowych.