Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje rozporządzenie, które dotyczy czynności diagnostów związanych z licznikami przebiegu. Nowe obowiązki diagnosty mają związek ze zmianami w prawie dotyczącymi tego procederu.
Wysokie kary za cofanie liczników
Nowe obowiązki diagnosty mają pomóc w wyłapywaniu oszustów, którzy cofają liczniki w samochodach. Warto przypomnieć, że zgodnie z ustawą z dnia 15 marca 2019 roku o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym i ustawy Kodeks karny, za cofanie stanu drogomierza grożą wysokie kary. Każdy, kto zmieni wskazanie licznika przebiegu pojazdu bądź dopuści się ingerencji w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jak wskazywaliśmy w artykule pt. “Już wkrótce cofanie liczników będzie przestępstwem“ karani mają być nie tylko właściciele aut z cofniętymi licznikami, ale też mechanicy dopuszczający się oszustwa.
Kiedy wymiana licznika przebiegu jest legalna?
Oczywiście licznik przebiegu można wymienić, ale tylko w pewnych, z góry określonych sytuacjach. Mianowicie jest to możliwe tylko z powodu jego uszkodzenia lub w przypadku konieczności wymiany elementu z nim związanego. Ważne, aby w terminie 14 dni właściciel pojazdu z wymienionym licznikiem stawił się na stacji kontroli pojazdów w celu dokonania odczytu drogomierza. Ministerstwo ustaliło, że usługa ta będzie kosztowała 50 zł. Jednocześnie określono inne obowiązki diagnosty związane z licznikami.
Nowe obowiązki diagnosty w sprawie wymiany liczników
Diagnosta, który dokonuje odczytu, będzie miał za zadanie:
- zidentyfikować pojazd w centralnej ewidencji
- wzrokowo sprawdzić licznik
- ustalić wskazania drogomierza
- porównać odczyt z dostępną historią pojazdu i oświadczeniem właściciela
- wprowadzić dane do bazy CEP
- wydać zaświadczenie z prawidłowym wynikiem odczytu
Dostarczone oświadczenie, w którym znajdzie się powód wymiany licznika pod rygorem odpowiedzialności karnej za podanie fałszywych informacji, zostanie natomiast przekazane do starosty.
Jak sprawdzić przebieg samochodu?
Projekt rozporządzenia 23 lipca trafił do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych. Najprawdopodobniej zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2020 roku. Oczywiście wszystkie działania w ramach ukrócenia procederu cofania liczników trzeba pochwalić. Również nowe obowiązki diagnosty mogą pomóc w wyłapywaniu oszustów. Wątpliwe jest jednak, aby zajmujący się tym procederem usługodawcy zniknęli z rynku. Część na pewno zrezygnuje ze świadczenia takich usług, inni przeniosą się tylko do szarej strefy. Nawet pomimo tego, że za cofanie liczników kary są bardzo wysokie.
Najważniejsze więc, aby osoba kupująca samochód na rynku wtórnym brała sprawy w swoje ręce i dokładnie weryfikowała dany egzemplarz. Również na płaszczyźnie licznika i jego ewentualnej korekty. Pomoże w tym m.in. sprawdzenie VIN, ale też diagnostyka komputerowa. O sposobach weryfikacji stanu drogomierza mówi artykuł “Jak sprawdzić przebieg w samochodzie?“.
8 odpowiedzi
DOSTAŁEM INFORMACJĘ ŻE PRZED GRANICĄ W OLSZYNIE NA PARKINGU PO NIEMIECKIEJ STRONIE STOJĄ BUSY I COFAJĄ LICZNIKI PRZED WJAZDEM DO POLSKI-KOSZY 250 ZŁ. MOŻE KTOŚ SIĘ TYM ZAINTERESUJE ? NP. POLICJA ALBO JAKIŚ DZIENNIKARZ??
jeśli po stronie niemieckiej, to zgłoś to niemieckiej policji.
Cofanie licznika a co kogo obchodzi ile ja kilometrów robię ,w parkometrach też numer.rejest.trzeba wpisać ,po co ?Telefon też zarejestrować ,zaraz każdy na szyi obroże będzie musiał nosić i tłumaczyć będą że dla zdrowia .Ludzie co licznik przejechanych kilometrów ma do stanu auta ,bo praktycznie 90%tych nowych aut zanim osiągnie 10 000km na liczniku to już jest pognite tak że na złom się nawet nie nadaje ,wszystko zależy od użytkowania.
Ale odleciałeś z tym gniciem po 10 000. A przebieg ma ogromne znaczenie. Gruz ściągany że Szwabii z przebiegiem 450 000 nie będzie miał silnika ani skrzyni biegów w takim stanie jak gruz z przebiegiem 150 000. No i wartość trupa z półmilionowym przebiegiem znacznie wzrasta po cofnięciu licznika.
Pewnie paru pseudo inteligentów z ław poselskich kupując wypasione bryki dało się oszukać handlarzom i teraz się mszczą. Oczywiście debile nie przewidzieli tego , że handlarze i tak cofną liczniki przed wprowadzeniem auta do obrotu w Polsce. Jeszcze trochę i za pierdnięcie na ulicy można będzie pójść do więzienia. Przecież to zatruwanie środowiska.
Anna, najwyraźniej robisz w branży naciągaczy skoro tak cię zbulwersował ten przepis. Bardzo dobrze że wreszcie Polska zaczyna się cywilizować i wprowadza te przepisy które na zachodzie istnieją od dawna.
Jeśli nie jesteś złodziejem to nie stracisz na tym więc się opanuj. A jeśli jesteś złodziejem i naciągaczem to kij ci w d##ę ?
Dokładnie.
Ale ma rację. Co daje taki zapis skoro jeszcze przy granicy cofają liczniki. Powodzenia w ustalaniu prawdziwego stanu. Jedyny plus jest taki, że już po zarejestrowaniu, ktoś kto będzie chciał cofnąć licznik, będzie miał trochę więcej roboty i zapłaci 50 zł więcej.