Darmowe autostrady jako jedna z obietnic Prawa i Sprawiedliwości
Płatne autostrady w Polsce wciąż są obecne. Można z dużym przekonaniem stwierdzić, że bezpłatne autostrady to slogan wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. To wyciągnięcie ręki w kierunku zmotoryzowanych przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. Zwłaszcza wobec szeregu niekorzystnych zmian względem zmotoryzowanych wprowadzonych w drugiej kadencji rządów PiS, tj.:
- zaostrzony taryfikator mandatów – obowiązuje od 1 stycznia 2022 roku;
- zaostrzony taryfikator punktów karnych – obowiązuje od 17 września 2022 roku.
17 września 2022 roku dodatkowo wydłużono okres obowiązywania punktów karnych do 2 lat od dnia opłacenia mandatu. Mogło to zrazić wielu zmotoryzowanych do rządów PiS. Do tego stopnia, że rząd już częściowo wycofał się z tych zmian i od 17 września 2023 roku punkty ponownie kasują się po 12 miesiącach.
Zdecydowano się też na bezpłatne przejazdy autostradami. Jest to o tyle zaskakujące, że nie tak dawno podkreślano, iż docelowo wszystkie drogi szybkiego ruchu, a przynajmniej autostrady, mają być płatne. W rzeczywistości bezpłatne autostrady to hasło rzucone mocno na wyrost. Zmiana, jaka nastąpiła 1 lipca 2023 roku, jest pewnym udogodnieniem, ale nie dotyczy wszystkich autostrad. Płatne autostrady w Polsce wciąż są obecne, a przejazd odcinkami zarządzanymi przez koncesjonariuszy jest bardzo kosztowny.
Płatne autostrady w Polsce – po uwzględnieniu darmowych autostrad zarządzanych przez GDDKiA
Od 1 lipca 2023 roku płatne autostrady w Polsce to dokładnie trzy odcinki, tj.
- A2: odcinek Konin – Świecko;
- A4: odcinek Katowice – Kraków.
Przeczytaj też: “Wyższa opłata za autostradę Katowice – Kraków od 3 kwietnia 2023!”
Bezpłatne odcinki autostrad w Polsce (wcześniej płatne)
Od 1 lipca bezpłatne są autostrady zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), tj.:
- A2: odcinek Stryków – Konin o długości 99 km;
- A4: odcinek Wrocław – Sośnica o długości 162 km;
- A1: odcinek Rusocin – Nowa Wieś o długości 162 km (od 4 września 2023 roku).
Opłaty zostały więc zniesione łącznie na 261 kilometrach autostrad. Jednak dotyczy to tylko wybranych grup pojazdów, tj.:
- samochody osobowe i dostawcze o dmc do 3,5 t,
- motocykle.
Zniesienie opłat za przejazd autostradami zarządzanymi przez państwo ma przełożyć się na oszczędności zmotoryzowanych i zwiększyć bezpieczeństwo na drogach alternatywnych, wybieranych często z uwagi na brak płatności. Należy podkreślić, że nowelizacja zapisów wskazuje, że w przyszłości nie można wprowadzić opłat na pozostałych odcinkach autostrad zarządzanych przez GDDKiA. Dotyczy to dróg, które są już bezpłatne i będących w fazie realizacji.
Natomiast trzeba pamiętać, że w dalszym ciągu opłaty muszą ponosić kierowcy autobusów oraz pojazdów ciężarowych. Dotyczy to również aut dostawczych i osobowych o dmc powyżej 3,5 t, w tym aut z przyczepką przekraczających dopuszczalną masę całkowitą na poziomie 3500 kg.
Bezpłatne autostrady GDDKiA – ile można oszczędzić?
Każde odciążenie fiskalne obywateli należy oceniać pozytywnie. Niestety, oszczędność jest iluzoryczna. Trzy odcinki autostrad w Polsce wciąż są płatne. Co więcej, autostrady zarządzane przez koncesjonariuszy są najdroższe. Dla aut osobowych opłaty na autostradach zarządzanych przez GDDKiA wyglądały następująco:
- A2: odcinek Stryków – Konin o długości 99 km zarządzany przez GDDKiA. 10 gr za kilometr, czyli 9,90 w jedną stronę lub 18,80 zł w obie – od 1 lipca 2023 roku bezpłatny.
- A4: odcinek Wrocław – Sośnica o długości 162 km zarządzany przez GDDKiA. 10 gr za kilometr, czyli 16,20 w jedną stronę lub 32,40 zł w obie – od 1 lipca 2023 roku bezpłatny.
- A1: odcinek Rusocin – Nowa Wieś o długości 152 km zarządzany przez Gdańsk Transport Company. 20 gr za kilometr, czyli 29,90 zł w jedną stronę lub 59,80 zł w obie – od 4 września 2023 roku bezpłatny.
Dla porównania wciąż płatne autostrady w Polsce opłaty mają dużo wyższe, tj.:
- A2: odcinek Konin – Świecko o długości 255 km zarządzany przez Autostradę Wielkopolską. 40 gr za kilometr, czyli 102 zł w jedną stronę lub 204 zł w obie.
- A4: odcinek Katowice – Kraków o długości 60 km zarządzany przez Stalexport Autostrada Małopolska. 50 gr za kilometr, czyli 30,00 zł w jedną stronę lub 60,00 zł w obie.
Przeczytaj też: “SkyCash Autostrady – jak i gdzie korzystać z aplikacji?”
Po 1 lipca 2023 roku najdroższe autostrady w Polsce nadal pozostają płatne, a nawet na darmowych odcinkach zarządzanych przez GDDKiA opłaty muszą ponosić pojazdy ciężarowe, a nawet dostawcze i osobowe z przyczepami, jeżeli ich dmc przekracza 3,5 t. Hasło o bezpłatnych autostradach w Polsce nie jest więc do końca prawdziwe.
Jednocześnie warto przypomnieć, że od 1 lipca 2023 roku obowiązuje zakaz wyprzedzania dla ciężarówek na drogach szybkiego ruchu – autostradach i drogach ekspresowych. Dotyczy to pojazdów ciężarowych kategorii N2 (DMC od 3,5 do 12 t) oraz N3 (DMC powyżej 12 t). Jednak i ten przepis jest mało precyzyjny. Wskazuje bowiem, że wyprzedzanie jest możliwe, jeżeli wolniejszy pojazd porusza się z prędkością mniejszą od dopuszczanej. Ministerstwo Infrastruktury wskazuje tutaj na prędkość 10 km/h poniżej dopuszczalnej, jednak żaden dokładny zapis nie znalazł miejsca w przepisach.
FAQ – najczęściej zadawane pytania o bezpłatne i płatne autostrady w Polsce od 1 lipca 2023 roku
Które odcinki autostrad są bezpłatne od 1 lipca 2023 roku?
Dotyczy to dwóch odcinków autostrad zarządzanych przez GDDKiA: A2 Stryków – Konin (99 km) oraz A4 Wrocław – Sośnica (162 km). Natomiast od 4 września 2023 roku darmowy jest przejazd odcinkiem autostrady A1 Rusocin – Nowa Wieś (152 km).
Kogo dotyczą darmowe przejazdy autostradami zarządzanymi przez GDDKiA?
Bez ponoszenia opłat każdym kilometrem autostrad zarządzanych przez GDDKiA mogą poruszać się kierowcy motocykli, samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 t.
Które odcinki autostrad w Polsce pozostają płatne po 1 lipca 2023 roku?
Płatne autostrady w Polsce to odcinki zarządzane przez koncesjonariuszy: A2: Konin – Świecko (255 km) oraz A4 Katowice – Kraków (60 km).
6 Responses
Pojazdy o DMC 3,5t. to nie tylko osobówki ale też spora grupa pojazdów tzw dostawczych. Z drugiej strony jeżeli DMC osobówki łącznie z przyczepą przekracza 3,5 t to z opłaty już zwolnione nie jest.
PIS znowu rzuca kiełbasę wyborczą, bo za te zwolnienia z opłat wszyscy musimy się złożyć, aby rekompensować utracone wpływy przez GDDKiA i z tego co czytałem jest to ogromna kwota. Czyli PIS będzie miał głosy wyborców, za przejazd nie zapłacą tylko korzystający z autostrady, a na rekompensatę złożymy się wszyscy
Tak? a przeciez do ceny paliwa właczono opłaty na budowe autostrad, którez załozenia maiły być w Polsce darmowe. Opłata wprowadzona za autostrady jest jakby podwójnym płaceniem za to samo.
A ze Swiecka do Konina też bezpłatna czy tylko w jedną stronę?
czekamy z niecierpliwościa na nowe rzady które nie dadza nic. zajrzałem żeby poczytać o autostradach ale bez gównoburzy politycznej jakoś ciężko niektórym żyć. cywilizowany świat załatwia takie sprawy w wyborach.
Poprawcie info – 3 odcinki a wymieniacie tylko dwa