Mazda MX-30 to pierwszy elektryczny samochód od Japończyków z Hiroszimy. Teraz dostępny także w Polsce. Co więcej, kierowcy zainteresowani tym elektrykiem na jego zakupie mogą oszczędzić blisko 40 000 zł.
Ekodopłata Mazdy do końca października
Mazda MX-30 już zadebiutowała w salonach japońskiej marki. Obecnie można ją oglądać i testować. Jeśli auto spełnia Twoje wymagania, a szukasz sobie samochodu na prąd, dodatkowo możesz liczyć na Ekodopłatę Mazdy w wysokości 18 750 zł. Jednak musisz się spieszyć, ponieważ niezależnie od wersji wyposażenia Japończycy dopłaty oferują tylko do końca października. Czasu pozostało więc niewiele.
Ekodopłata Japończyków sięga maksymalnej kwoty dofinansowania rządowego programu “Zielony samochód”. Różnica polega na tym, że nie każdy kierowca kwalifikował się do pilotażowego programu, który został wprowadzony pod koniec czerwca. Natomiast Mazda dopłaty przyznaje kierowcom indywidualnym i przedsiębiorcom. To wszystko bez obowiązku wypełniania wniosków i zawierania umów na posiadanie auta na prąd.
Przy dopłacie Mazdy, elektroniczna MX-30 w odmianie Kai startuje od 124 150 zł.
Mazda MX-30 za 105 000 zł?
To jednak nie koniec dobrych wiadomości dla miłośników aut na prąd. Okazuje się, że właścicielem Mazdy MX-30 możesz zostać, oszczędzając przeszło 37 000 zł. Tyle oszczędzą kierowcy, którzy zostali zakwalifikowani do dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), a jeszcze nie wybrali swojego samochodu elektrycznego.
Elektryczny, kompaktowy SUV od Japończyków spełnia kryterium cenowe programu “Zielony samochód“, a to oznacza, że w sumie można otrzymać dwa dofinansowania:
- 18 750 zł Ekodopłaty Mazdy,
- 15 proc. dopłaty rządowej.
Wówczas elektryczna Mazda MX-30 kosztuje 105 527 zł, a więc jest to najatrakcyjniejsza oferta w segmencie. Przykładowo Opel Corsa-e Edition kosztuje 124 490 z (105 816 zł po subwencji), a elektryczny Peugeot e-208 w najtańszej wersji Active 124 900 zł (106 165 zł po dotacji).
Jak skorzystać z programu “Zielony samochód”?
Przypomnijmy jeszcze warunki, jakie należało spełnić, aby móc ubiegać się o dotację z programu “Zielony samochód”. Otóż dofinansowanie przysługiwało osobom fizycznym. Maksymalna wysokość ulgi to 18 750 zł, ale nie więcej niż 15 proc. kosztów kwalifikowanych. Inny warunek to cena auta, która nie mogła przekroczyć 125 tys. zł. Poza tym beneficjent musiał:
- zakupić samochód za gotówkę lub na kredyt,
- podpisać z NFOŚiGW umowę zobowiązującą do eksploatacji samochodu przez minimum dwa lata, pokonując w tym czasie przynajmniej 20 tys. km,
- wykonać obowiązkową cesję ubezpieczenia na NFOŚiGW,
- umieścić na samochodzie naklejkę o dofinansowaniu zakupu.
Jeśli beneficjent nie dopełni któregoś z tych punktów, może to skutkować zwrotem dotacji niezależnie od tego, ile czasu pozostało do ustania umowy podpisanej na 2 lata.
Jaka jest elektryczna Mazda MX-30?
Tak więc elektryczna Mazda MX-30 to kompaktowy crossover. Model oparty na CX-30 jest pierwszym seryjnym autem elektrycznym z oferty Japończyków.
Na uwagę zasługuje ciekawa stylistka. Plus należy się również za dwuskrzydłowe drzwi i znakomite wnętrze. Poza komfortowymi fotelami Mazda MX-30 oferuje przyjemne w dotyku materiały wykończeniowe, ekran dotykowy do obsługi klimatyzacji czy 8,8-calowy centralny wyświetlacz. Zaawansowany jest też system multimedialny Mazda Connect, kompatybilny z systemami Apple CarPlay i Android Auto, szerzej opisanymi w artykułach “Apple CarPlay — czym jest i jak działa?“ i “Android Auto — czym jest i jak go zainstalować?“.
Za napęd Mazdy MX-30 odpowiada układ o mocy 141 lub 143 KM, składający się z silnika elektrycznego wspomaganego przez akumulator 35,5 kWh. Zasięg MX-30 to 209 km. Z kolei ładowanie do pełna, przy skorzystaniu z ładowarki 22 kW AC, trwa ok. 4,5 h. Od 30 do 40 minut można osiągnąć 80% naładowania przy prądzie stałym o mocy 50 kW.
Wydaje się, że w cenie ok. 105 000 zł Mazda MX-30 może być całkiem niezłym wyborem. Oczywiście w dalszym ciągu, mimo dotacji, wielu kierowców nie może sobie pozwolić na nowy samochód elektryczny. Alternatywą jest auto z rynku wtórnego. Jednak wówczas kluczowa jest jego dokładna weryfikacja.
Zawsze trzeba je sprawdzić w warsztacie i podczas jazdy próbnej, ale ważna jest też historia pojazdu. Warto zweryfikować, czy pojazd nie miał poważnych kolizji, ale też czy nie był zalany, co z reguły całkowicie dyskwalifikuje z dalszej eksploatacji samochód elektryczny.
