Czy to możliwe, że już niebawem mandaty drogowe będą o wiele droższe? Jak najbardziej. Wszystko wskazuje na to, że mandat drogowy stanie się droższy, a maksymalna jego wysokość sięgnie 5000 zł.
Będzie 10-krotna podwyżka mandatów?
Warto pamiętać, że maksymalna wysokość mandatu, czyli 500 zł, to stawka ustalona przeszło 30 lat temu. Zgodnie z nowym projektem mandaty drogowe mogą podrożeć dziesięciokrotnie, a maksymalna stawka mandatu sięgnie 5000 zł. Zmniejszyłaby się z 10 do 5 km na godzinę tolerancja dla przekraczania prędkości. Z kolei 1500 zł kosztowałoby wykroczenie popełnione w okolicach przejść dla pieszych.
To nie koniec ewentualnych zmian. W planach jest również pomysł wydłużenia okresu ważności punktów karnych, a jednocześnie likwidacja kursów, które je redukują. Wszystko dlatego, że ponoć mają nie przynosić one rezultatów. Z kolei kierowca, który przekroczyłby połowę dopuszczalnej liczby punktów, płaciłby więcej za mandaty drogowe. Przypomnijmy od razu, że punkty karne sprawdzić można on-line. Całą procedurę opisuje artykuł pt. “Jak sprawdzić punkty karne?“.
Czy droższe mandaty drogowe coś zmienią?
Pozostaje zadać sobie pytanie, czy droższe mandaty drogowe poprawią bezpieczeństwo. Z jednej strony obecne stawki faktycznie są bardzo niskie i wielu zmotoryzowanych zgodzi się, że warto popracować nad podwyżką mandatów. Zwłaszcza droższe powinny być mandaty za wykroczenia drogowe w okolicach przejść dla pieszych i skrzyżowań. Problem w tym, że ktoś musi jeszcze kontrolować te miejsca.
Wydaje się, że nie wysokość kary jest kluczem, ale jej nieuchronność. Popracować trzeba więc nad wykrywalnością przewinień. Podstawą jest też lepsza edukacja kierowców i ograniczenie liczby znaków, które często są absurdalne.
Jak podaje Najwyższa Izba Kontroli, na przykład odcinkowy pomiar prędkości jest w Polsce nadal rzadkością, a i skuteczność tego systemu mizerna. Z kolei liczne w naszym kraju fotoradary przekładają się na korki na drodze. Niestety, przynajmniej na razie nikt nie mówi o metodach zwiększenia wykrywalności przewinień drogowych, a tylko wyższych karach.