Toyota najpopularniejszym samochodem wśród przestępców
Według danych CEPiK kradzież pojazdu to w 2020 roku w Polsce powód wyrejestrowania 6910 samochodów osobowych i dostawczych o masie całkowitej do 3,5 t. Liczby te są podobne do tego, co miało miejsce przed rokiem. Wówczas kradzież była powodem wyrejestrowania 6842 aut. Oczywiście to liczby zupełnie inne od tych, z którymi mieliśmy do czynienia przed laty. Rekordową liczbę aut skradziono w 1999 roku, kiedy było to ponad 70 tysięcy egzemplarzy (71 543 szt.). Z drugiej strony trzeba pamiętać, że liczba samochodów wyrejestrowanych z powodu kradzieży nie jest równa ilości przestępstw tego rodzaju. Należy mieć bowiem na uwadze, że część skradzionych pojazdów nie została jeszcze wyrejestrowana z systemu. Nie jest to więc równe licznie zgłoszenia kradzieży.
Jeśli wziąć pod uwagę marki, najczęściej kradzione były Toyoty (787 egzemplarzy). Niewiele mniej skradziono modeli Audi (778). Dalej w pierwszej dziesiątce najczęściej kradzionych pojazdów są BMW, Volkswagen, Renault, Mercedes, Mazda, Hyundai, Honda i Nissan.
Najczęściej kradzione samochody osobowe w Polsce w 2020 roku. TOP 10 (wg Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR):
- Toyota – 787 szt.
- Audi – 778 szt.
- BMW – 628 szt.
- Volkswagen – 511 szt.
- Renault – 462 szt.
- Mercedes – 444 szt.
- Mazda – 345 szt.
- Hyundai – 284 szt.
- Honda – 264 szt.
- Nissan – 244 szt.
Jednocześnie zauważono, że najwięcej kradzieży miało miejsce w Warszawie.
Kradzież pojazdu. Jak zabezpieczyć swoje auto?
Jako że kradzież pojazdu to wciąż spore zagrożenie, warto odnieść się do rozwiązań w zakresie zabezpieczenia auta przed miłośnikami cudzego mienia. Okazuje się, że blisko 7 na 10 kierowców ceni sobie immobilizer (69,3 proc.). Obecnie jest to bezsprzecznie najpopularniejszy system antykradzieżowy.
Przeczytaj też: “Ubezpieczenie samochodu od kradzieży – czy warto?”
Popularnym rozwiązaniem jest także autoalarm (44,9 proc.). Zdecydowanie rzadziej kierowcy wybierają blokadę skrzyni biegów (6,7 proc.). Dziwić może niewielka popularność monitoringu GPS (3,6 proc.).
Jak nie kupić kradzionego pojazdu?
Nie tylko kradzież pojazdu jest poważnym problemem dla właściciela. Kłopoty może mieć też nabywca kradzionego auta. Może on zostać oskarżony o paserstwo:
- paserstwo umyślne (ryzyko kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat);
- paserstwo nieumyślne (ryzyko kary grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat).
Często kończy się to nie tylko utratą pojazdu, ale również środków wydanych na zakup auta. Stanie się tak, jeśli poszkodowany zgłosił sprawę na policję. Co ważne, żadnym wyjątkiem nie jest tutaj sytuacja, kiedy właściciel pojazdu otrzymał zwrot środków z tytułu umowy ubezpieczenia autocasco. W takiej sytuacji odzyskane auto trafia do ubezpieczyciela, który wypłacił odszkodowanie za kradzież. Wprawdzie poszkodowany, który kupił kradziony pojazd, może pozwać nabywcę, ale przede wszystkim musi udowodnić, że zakup przebiegał w tak zwanej dobrej wierze i nie wiedział on, że samochód pochodzi z kradzieży. Za przedawnioną sprawę uznaje się dopiero po 3 latach.
Lepiej uniknąć problemów. Zwłaszcza że w prosty sposób zweryfikować, czy pojazd nie pochodzi z kradzieży. Pomoże w tym raport VIN. Jedną z jego sekcji jest weryfikacja ruchomości w bazie pojazdów kradzionych.