Jak sprawdzić, czy akumulator jest rozładowany?
Jeśli wcześniej nie było innych problemów, a samochód zwłaszcza po mroźnej nocy nie chce odpalić, wiele wskazuje na rozładowany akumulator. Na szczęście jego obsługa nie jest trudna.
Jednak w pierwszej kolejności należy postawić właściwą diagnozę. Dlatego warto podnieść maskę i sprawdzić przewody na biegunach akumulatora. Jeśli są poluzowane, możemy je dokręcić, po czym podjąć jeszcze jedną próbę uruchomienia samochodu. Jeżeli przewody się nie ruszają, najprawdopodobniej winien unieruchomienia pojazdu jest rozładowany do zera akumulator.
W takiej sytuacji mamy dwa wyjścia. Po pierwsze możemy uruchomić auto z wykorzystaniem innego samochodu przez kable rozruchowe, co szerzej opisuje artykuł “Odłączanie akumulatora. Jak zrobić to bezpiecznie?“.
Jeśli samochód nadal nie odpala, problem może leżeć poza akumulatorem. Natomiast nawet w przypadku uruchomienia pojazdu rozładowany akumulator i tak będzie trzeba naładować prostownikiem. Wcześniej natomiast możemy go sprawdzić miernikiem elektrycznym. Takie urządzenie kupimy już za ok. 30 zł. Jeżeli używamy miernika, powinniśmy postępować zgodnie z poniższą instrukcją:
- Włączamy miernik i ustawiamy na napięcie prądu stałego (DVC).
- Wybieramy zakres pracy do wartości 20 lub 200.
- Przykładamy końcówki przewodów pomiarowych do odpowiednich biegunów w akumulatorze (czerwona elektroda do bieguna plusa, czarna – do minusa).
Napięcie w sprawnej baterii mieści się w granicach 12,4 – 12,6 V. Wyraźnie niższe wskazuje na rozładowany akumulator.
Przyczyny rozładowania akumulatora
Podobnie jak wszystkie inne urządzenia, również akumulatory ulegają naturalnemu zużyciu. Ich żywotność wynosi zazwyczaj od 3 do 6 lat. Jednak na przykład w wyniku nieprawidłowej eksploatacji przestają one pracować znacznie szybciej. Do objawów rozładowanego akumulatora należy m.in. brak reakcji silnika, radia, świateł, wycieraczek czy klimatyzacji. Do najczęstszych przyczyn takiego stanu należą:
- niskie temperatury znacznie poniżej 0 st. Celsjusza;
- pozostawienie włączonych świateł lub radia przy zgaszonym silniku;
- rzadkie używanie samochodu;
- niedomknięte drzwi auta (skutkuje to ciągłym podświetleniem wnętrza);
- nieprawidłowe działanie alternatora;
- nieprawidłowy dobór akumulatora do modelu samochodu;
- zaburzenia w przepływie prądu (np. wskutek zanieczyszczeń pochodzących z codziennej eksploatacji).
Poza tym musimy pamiętać, że w mniejszym lub większym stopniu akumulator rozładowuje się samoczynnie. To tzw. samorozładowanie, które następuje nawet wówczas, kiedy żaden z odbiorników nie pobiera z niego prądu. Jeśli samochód nie jest używany, prąd z podłączonego akumulatora znika jeszcze szybciej. Mimo wszystko pobór jest wówczas tak niewielki, że w pełni naładowany akumulator powinien wytrzymać kilka tygodni. Problem w tym, że trudno o to w autach użytkowanych głównie na krótkich dystansach. Sytuację pogarszają również mikro zwarcia i inne usterki układu elektrycznego.
Akumulator rozładowany do zera. Ładowanie prostownikiem
Jeśli posiadamy w domowym warsztacie prostownik, ładowanie nim akumulatora to dobry sposób na efektywne uzupełnienie mocy baterii. Ceny dobrych prostowników wahają się w granicach 300 złotych, aczkolwiek ważne, aby pasował on do używanego akumulatora.
Ładowanie akumulatora przy wykorzystaniu prostownikiem najlepiej przeprowadzić w pomieszczeniu z dobrą wentylacją. W trakcie jego ładowania wydzielają się trujące opary wodoru. Poza tym są one łatwopalne i mogą doprowadzić do wybuchu.
Najbezpieczniej wymontować wcześniej akumulator z auta, co pozwoli zapobiec wyciekom żrących kwasów w przypadku jego przeładowania. Proces ładowania prostownikiem możemy sprowadzić do kilku etapów:
- Odkręcamy klemy: najpierw “minus”, później “plus”.
- Ostrożnie wyjmujemy akumulator i odstawiamy w bezpieczne miejsce (możemy użyć gumowych rękawic i okularów ochronnych).
- Jeżeli to akumulator z korkami, odkręcamy je na czas ładowania.
- Jeżeli to standardowy akumulator, sprawdzamy poziom elektrolitu i ewentualnie dolewamy wody destylowanej lub dejonizowanej, aby zakryć separatory. Do maksymalnych poziomów elektrolit uzupełniamy dopiero po godzinie od zakończenia ładowania (do linii maksymalnego poziomu na boku obudowy; do dna wystających z pokrywy rurek, jeśli nie ma linii maksymalnego poziomu; poziomu 7 mm poniżej dolnej krawędzi obrzeża pokrywy, jeśli nie ma linii maksymalnego napełnienia ani rurek, a akumulator ma obudowę z polipropylenu; poziomu 5 mm powyżej górnej krawędzi separatorów, jeśli nie ma rurek, a akumulator ma obudowę z ebonitu). Uzupełnienie elektrolitu nie jest wymagane w przypadku akumulatorów bezobsługowych i jest niedopuszczalne w przypadku baterii typu kwasowo-ołowiowych z zaworami (VRLA) – AGM i GEL.
- Ustawiamy odpowiednią wartość na prostowniku zgodną z napięciem akumulatora (12 V dla samochodu osobowego).
- Podłączamy tzw. krokodylki do biegunów akumulatora: najpierw “plus”, później “minus”.
- Podłączamy akumulator do sieci.
- Odłączamy prostownik od sieci, a następnie zdejmujemy “krokodylki” z zacisków akumulatora.
Akumulator rozładowany do zera może wymagać ładowania nawet przez 10-12 godzin. Jeśli nie mamy tyle czasu, najczęściej do uruchomienia silnika powinno wystarczyć ok. 20 minut ładowania baterii. Musimy jednak pamiętać, że jak najszybciej powinniśmy go podłączyć na dłużej i naładować do pełna. Jeśli mamy taką możliwość, po zakończeniu procesu ładowania warto sprawdzić miernikiem napięcie na akumulatorze.
Wymiana akumulatora na nowy
W przypadku głębokiego rozładowania lub pozostawienia go w takim stanie na dłużej, zmiany w baterii mogą być nieodwracalne. Wówczas rozładowany akumulator nadaje się tylko do wymiany.
Ceny nowych akumulatorów są bardzo różne i zależne od parametrów. Średnio musimy przygotować od ok. 150 do 400 złotych. Najbezpieczniej stawiać na akumulatory sprawdzonych marek i sklepy motoryzacyjne lub internetowe kosztem hipermarketów.
Zużyty akumulator najlepiej zostawić na wymianę w sklepie motoryzacyjnym. W innym wypadku sprzedawca naliczy tzw. opłatę depozytową, co będzie nas kosztować dodatkowe 30 złotych. Ewentualnie możemy go oddać do obowiązkowego w każdej gminie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), o czym piszemy w artykule pt. “Zużyty akumulator samochodowy. Co z nim zrobić?“.
Montaż nowej baterii zazwyczaj nie przysparza problemów. Jednak niekiedy, na przykład w samochodach z systemem start-stop konieczne jest wykonanie adaptacji nowego akumulatora na komputerze. Bez kodowania przy pomocy komputera diagnostycznego elektronika może wskazywać błąd akumulatora.
Jedna odpowiedź
Właśnie rozładował mi się akumulator, auto raczej stało ostatnio niż jeździło. Akumulator ma 7 lat ale do tego czasu działał sprawnie, pytanie jaki kupić prostownik żeby go naładować? Czy takie automatyczne za 40-60 zł aukcji są dobre czy lepiej inwestować w coś drogiego?