Pierwsza strefa czystego transportu (sct) została stworzona w Krakowie już w 2019 roku, natomiast obowiązywała tam tylko 2 miesiące, po czym radni wycofali się z tego pomysłu. Od 1 lipca 2024 SCT obowiązuje na dużym obszarze Warszawy. Wiele wskazuje na to, że niebawem strefy czystego transportu pojawią się przynajmniej w kilku innych miastach, gdzie będą… obowiązkowe. Sprawdzam, co zmieni się w przepisach i w których miastach część zmotoryzowanych będzie wykluczona z wjazdu do centrum.
Ograniczenia dla pojazdów z silnikiem diesla i normy Euro
Wprowadzenie warszawskiej strefy czystego transportu (SCT) oznacza istotne zmiany dla właścicieli samochodów. Przede wszystkim, pojazdy z silnikami diesla, zwłaszcza te, które nie spełniają norm Euro 4, mogą mieć ograniczony wjazd do strefy centrum miasta. W przypadku starszych pojazdów, jak te spełniające normy Euro 2, restrykcje będą jeszcze bardziej rygorystyczne. Celem tych regulacji jest zmniejszenie emisji zanieczyszczeń w najbardziej zanieczyszczonych obszarach Warszawy, w tym na terenie większości śródmieścia oraz fragmentów innych dzielnic.
Zmiany w ustawie o elektromobilności
Strefy czystego transportu nie są obecnie obowiązkowe. Wprawdzie Krajowy Plan Odbudowy zakłada takie strefy w miastach liczących przeszło 100 000 mieszkańców, jeżeli średnia emisja tlenków azotu przekracza w nich dopuszczalne normy, natomiast polskie przepisy nie są do tego dostosowane. Dlatego aktualnie można mówić wyłącznie o inicjatywach władz samorządowych, czego przykładem jest Warszawa czy Kraków. Jednak wkrótce może się to zmienić. Ministerstwo Klimatu i Środowiska skierowało do konsultacji między resortami projekt zmiany ustawy o elektromobilności. Kluczową zmianą jest obowiązek tworzenia stref czystego transportu w miastach najbardziej narażonych na zanieczyszczenie powietrza. Poza tym duże gminy będą miały obowiązek przejścia na bezemisyjne środki komunikacji publicznej.
Przeczytaj też: “Naklejka strefy czystego transportu – najważniejsze informacje”
W wyniku zmian w przepisach Polska zrealizuje dwa tzw. kamienie milowe, co jest warunkiem wypłat pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy:
- Kamień milowy E1G – wejście ustawy wprowadzającej obowiązek zakupu niskoemisyjnych i zeroemisyjnych autobusów w miastach powyżej 100 000 mieszkańców.
- Kamień milowy E1L dla części pożyczkowej KPO – wejście aktu prawnego wprowadzającego obowiązek tworzenia stref niskoemisyjnych dla najbardziej zanieczyszczonych miast.
No właśnie, niestety, media nie informują, że środki z KPO to nie tylko bezzwrotne dotacje. Zresztą nawet nie wypada mówić o darmowych środkach, ponieważ Polska jako kraj członkowski wpłaca pieniądze do Unii Europejskiej. Co więcej, już w 2027 roku Polska najprawdopodobniej przestanie być beneficjentem, ale zostanie płatnikiem netto. Oznacza to, że więcej pieniędzy wpłacimy do UE, aniżeli otrzymamy. Całe KPO dla Polski to 59,8 mld euro, z czego 25,27 mld euro to dotacje, a 34,54 mld euro – preferencyjne pożyczki spłacane aż do 2058 roku
Wymogi SCT dla pojazdów benzynowych i LPG
Wymogi SCT obejmują również pojazdy z napędem benzynowym, a także te zasilane LPG, które mogą podlegać pewnym wyjątkom. Samochody spełniające wyższe normy emisji spalin, takie jak Euro 4 i nowsze, mają większe szanse na uzyskanie zezwolenia na poruszanie się po strefie. Działania te wpisują się w szerszy plan czystego transportu, który ma na celu poprawę jakości powietrza w największych miastach Polski. Wprowadzenie takich stref w Warszawie to tylko początek – w niedalekiej przyszłości podobne rozwiązania mogą zostać wprowadzone w innych miastach powyżej 100 000 mieszkańców.
Warszawa, Kraków i gdzie jeszcze – w jakich miastach powstaną strefy czystego transportu?
Wedle założeń resortu klimatu i środowiska strefy czystego transportu będą obowiązkowe w miastach liczących powyżej 100 000 mieszkańców z przekroczonym dopuszczalnym średniorocznym poziomem dwutlenku azotu (NO2). Podstawą są dane Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Jeżeli posłużyć się danymi o emisji NO2 z 2023 roku, strefy czystego transportu byłyby obowiązkowe w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Katowicach. Przypomnijmy, że w stolicy taka strefa obowiązuje od 1 lipca 2024 roku. Ze względu na problemy prawne krakowski samorząd chce zdążyć ze strefą do 1 lipca 2025 roku.
Przeczytaj też: “Strefa Czystego Transportu – Warszawa z SCT od lipca 2024 roku!”
W przepisach wskazano, że to samorządy mają określać zasady funkcjonowania SCT (m.in. zasięg terytorialny, wyłączenia itp.). Obowiązkowe są także konsultacje z mieszkańcami. Założono także możliwość zniesienia strefy czystego transportu, jeżeli przez kolejne 3 lata na terenie danego miasta dopuszczalne poziomy zanieczyszczeń w powietrzu nie zostaną przekroczone.
Autobusy tylko bezemisyjne
Obowiązek ustanawiania stref czystego transportu to nie wszystko. W projekcie znalazł się także wymóg wymiany autobusów na zeroemisyjne – elektryczne lub wodorowe. Takie publiczne środki transportu będą obowiązkowe w gminach liczących powyżej 100 000 mieszkańców, a także Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii oraz firmach zapewniających komunikację publiczną. Wymiany flot ma trwać 16 lat. Samorządy mają przy tym korzystać ze środków krajowych i unijnych.
Trudno takie rozwiązanie uznać za logiczne. Dobrym przykładem jest Kraków, który zakupił 20 nowych autobusów elektrycznych w 2017 roku, a dziś – po 7 latach – ogłasza przetarg na wymianę baterii. Technologia rozwija się bardzo dynamicznie, a okres 7 lat to przepaść. Nowa akumulatory mają mieć zasięg na jednym ładowaniu na poziomie przynajmniej 150 kilometrów.
Przeczytaj też: “Normy emisji spalin w CEPiK – jak zmienić normę swojego auta?”
Fakt, że już po 7 latach trzeba wymieniać drogie akumulatory, nie jest najlepszą laurką dla autobusów elektrycznych. Zwłaszcza że takie pojazdy są 2-krotnie droższe od odpowiedników z konwencjonalnym napędem. Za 20 pojazdów od marki Solaris Bus & Coach SA Kraków zapłacił blisko 43 mln złotych.
Umowa wykonawcza wymiany baterii ma być zawarta na okres 4 lat. W zależności od konfiguracji i typu pojazdu koszt wymiany akumulatora w autobusie ma kosztować od 400 000 do 600 0000 złotych. Koszty są więc ogromne, a krytycy autobusów elektrycznych mogą już wskazywać nie tylko na ich awaryjność. Środki te mogłyby zostać wydane na zakup tańszych pojazdów i przedstawienie pasażerom lepszej oferty.
Jednocześnie przepisy mają złagodzić wymogi dotyczące zeroemisyjności innych pojazdów używanych przez służby komunalne (np. śmieciarki). Wynika to… ze zbyt wysokich kosztów wymiany floty takich samochodów.
Globalny trend czystego transportu i modernizacja floty pojazdów
Inicjatywa ta wpisuje się w globalny trend dążący do redukcji emisji spalin i promowania bardziej ekologicznych form transportu. Strefy czystego transportu mają na celu przede wszystkim poprawę jakości powietrza, ale jednocześnie wymuszają na kierowcach modernizację floty pojazdów. W miastach takich jak Warszawa, inwestowanie w pojazdy spełniające normy Euro 4 lub wyższe stanie się koniecznością, jeśli mieszkańcy będą chcieli uniknąć restrykcji związanych z wjazdem do wybranych części miasta.
FAQ
W jakich miastach SCT będą obowiązkowe?
Wedle nowych przepisów strefy czystego transportu będą obowiązkowe w miastach z liczbą powyżej 100 000 mieszkańców, w których przekroczono dopuszczalny średnioroczny poziom dwutlenku azotu (NO2).
Które miasta wprowadzą strefy czystego transportu?
Wiele wskazuje na to, że poza Warszawą i Krakowem będą to na pewno Wrocław i Katowice, a bardzo możliwe, że również przynajmniej kilka innych polskich miast. Wedle danych z 2022 roku w Polsce jest 37 miast z liczbą ponad 100 000 mieszkańców.
Jakie ograniczenia wprowadzą strefy czystego transportu?
Warunki wjazdu do SCT będą określać samorządy po konsultacjach z mieszkańcami.
Gdzie wprowadzona została pierwsza Strefa Czystego Transportu w Polsce?
Pierwsza w Polsce Strefa Czystego Transportu zaczęła działać od 1 lipca 2024 r. w Warszawie.
Co to są normy euro?
Normy Euro to zestaw przepisów określających dopuszczalny poziom emisji spalin przez pojazdy, wprowadzany przez Unię Europejską w celu ograniczenia zanieczyszczenia powietrza. Normy te są stopniowo zaostrzane, a każdy kolejny poziom (np. Euro 2, Euro 4) wymaga od producentów samochodów zastosowania nowocześniejszych technologii redukujących emisję szkodliwych substancji, takich jak tlenki azotu i cząstki stałe.
Jedna odpowiedź
Ciekawe, jak te strefy czystego transportu faktycznie wpłyną na jakość powietrza w naszych miastach. W Warszawie od lipca 2024 r. to może być wiejska pieśń. Zobaczymy, czy samorządy będą miały odwagę wprowadzać restrykcje, czy znów wszystko zostanie na papierze. Wrocław i Katowice też czekają, ale nie wiem, czemu ja mam wrażenie, że sporo osób nie będzie się o to martwić. 😉